W przeciągu 5 lat rynek e-commerce osiągnie wartość 162 mld zł – w Polsce

Technologia, architektura

Już w 2020 roku kanał online miał 14 proc. udziału w wartości sprzedaży detalicznej w Polsce. Powód? Nie tylko skutki pandemii, ale przede wszystkim ciągły rozwój platform e-commerce i rosnąca popularność zakupów na mobile’u. Według Statista w 2021 roku blisko 73 proc. sprzedaży online będzie realizowanych za pomocą smartfonów, a zachęcą nas do tego kreatywne kampanie rich mediowe.

Z czego najchętniej będziemy korzystać podczas zakupów? Z aplikacji mobilnych, responsywnych stron internetowych czy może Progressive Web App?

Oznacza to, że rynek e-commerce, średnio – w ciągu roku będzie rósł nawet o 12 proc.

Według raportu „E-commerce w Polsce 2021” w polskiej wersji wyszukiwarki Google funkcjonuje ponad 87 tysięcy sklepów internetowych.

Ponadto szacuje się, że obecnie ok. 150 tys. polskich przedsiębiorstw prowadzi sprzedaż swoich produktów i usług przez Internet.

Liczby robią wrażenie!

Specjaliści podkreślają jednak, że w porównaniu z zachodnioeuropejskimi krajami Polska pozostaje nadal „zieloną wyspą” dla tych, którzy chcą tutaj rozwijać e-handel. Biorąc pod uwagę badanie konsumentów, które wskazuje, że ponad 7 na 10 Polaków po zakończeniu pandemii utrzyma taką samą częstotliwość robienia e-zakupów, a 10 proc. zapowiada, że je zwiększy – perspektywy są obiecujące.

Prognozy rozwoju sektora e-commerce, a także m-commerce skłaniają polskich przedsiębiorców do coraz śmielszego inwestowania w ten obszar rynku.

W Polsce pośród ponad 38-milionowej populacji mamy ok. 28 milionów aktywnych internautów. Co ciekawe, najnowsze badanie Gemius i Izby Gospodarki Elektronicznej wykazało, że ponad 7 na 10 polskich respondentów dokonało kiedyś zakupów online.

Nie mówi się więc o tym, czy warto wejść w branże e-handlu, tylko jak to umiejętnie zrobić, by zapewnić konsumentom możliwość trafienia na nasze produkty (odpowiednio stargetowana reklama) w Internecie, przekonania ich do zakupu, a potem sprawnego i szybkiego ich dokonania, coraz częściej za pośrednictwem mobile’u.

Co to oznacza dla branży e-commerce?

Przede wszystkim zwrócenie uwagi na odpowiednie budowanie narzędzi i kanałów dotarcia, pozytywnych doświadczeń i spójność sprzedaży – mówi Karolina Wacholska-Sulejewska, CEO, Veovee

Omnichanel i Customer Experience w służbie e-commerce

Chociaż, jak pokazują badania z urządzeń mobilnych korzystamy coraz chętniej, to nadal poważną barierą są utrudnienia związane ze słabo działającymi aplikacjami. Wiele do życzenia pozostawiają również strony internetowe, które nie są dostosowane do smartfonów i tabletów. Tego typu „wadliwe” rozwiązania generują większe koszty związane choćby z działaniami marketingowymi.

E-klient nie wybacza.

42 proc. konsumentów jest wstanie zrezygnować z zakupu po zaledwie jednym złym doświadczeniu.

Dlatego tak ważne jest, żeby droga zakupowa była zbudowana w sposób właściwy. Niemal 6 na 10 e-konsumentów deklaruje, że zdarza im się rozpocząć zakupy na telefonie, ale końcową transakcję dokonują na komputerze. Podobnie jest w kwestii porównywania oferty. Szukając najlepszej, blisko 70 proc. badanych najpierw sprawdza ceny w sklepie stacjonarnym, a potem porównuje je z tymi w sklepie online, używając do tego smartfona. W przypadku obu procesów niebagatelną rolę odgrywają tutaj serwisy i narzędzia do obsługi klientów mobilnych, które wpisują się w strategię omnichannel, która pozwala zapewnić spójne doświadczenia zakupowe, bez względu na to w jakim kanale wchodzi w interakcję ze sprzedawcą.

Czas to pieniądz w e-commerce

Za złe doświadczenia w kontakcie z daną firmą bardzo często odpowiadają niedostosowane strony internetowe. Problem dotyczy również aplikacji, za pośrednictwem których marki sprzedają swoje produkty. Jeszcze kilka lat temu wskazywano, że nawet 1,5 mln spośród 1,6 mln aplikacji dostępnych na rynku nie zdaje testu CX. Dlaczego?

Powodem jest ich wolne działanie czy zawieszanie się.

Dodatkowo, należy uwzględnić drogę jaką trzeba przejść zanim zaczniemy korzystać z aplikacji – pobranie ze sklepu, instalacja i bardzo często rejestracja. Aby ominąć jak najwięcej problemów, firmy decydują się na stworzenie strony mobilnej i aplikacji, aby mogły się wzajemnie uzupełniać.

Coraz większą ciekawość szczególnie na rynku e-handlu wzbudza też format Progressive Web App, rozwiązanie hybrydowe pomiędzy formą aplikacji a stroną www.

PWA – game changer w e-commerce?

Progressive Web App to swego rodzaju hybryda, która posiada szereg funkcji zarezerwowanych dotychczas wyłącznie dla aplikacji mobilnych – jak szybkość działania, uruchamianie z poziomu ikony na pulpicie, praca w trybie offline czy powiadomienia push.

Z drugiej jednak strony – to format napisany w języku webowym, który działa jak natywna aplikacja mobilna czy desktopowa. Progressive Web App to nowy standard tworzenia stron www, którego głównym celem jest poprawa jakości doświadczenia użytkownika, a także obniżenie współczynnika odrzuceń i wzrost konwersji. W jaki sposób możemy uzyskać takie efekty? PWA pozwala skrócić czas ładowania strony, co jest kluczowe dla finalizacji procesu zakupowego. Według niektórych danych nawet połowa wizyt jest przerywana, jeśli strona ładuje się dłużej niż 3 sekundy.

Za realizację PWA w branży e-commerce może przyjść nam zapłacić więcej, jednak taka inwestycja powinna się w krótkim czasie zwrócić, ponieważ PWA cechuje wyższy niż w przypadku tradycyjnych wdrożeń systemów eCommerce współczynnik ROI.

Dodatkowo publikowane w Internecie case study globalnych marek, jak np. AliExpress, które pokazuje wzrost konwersji we wszystkich przeglądarkach o 104 proc. czy dwukrotnie większą liczbę odwiedzin strony na jedną sesję i o ponad 70 proc. dłuższy czas spędzony w serwisie – pozwalają zakładać, że PWA to przyszłość e-commerce.

Kampanie Rich media wspierają sprzedaż w e-commerce

W związku ze wzrostem sprzedaży online, marki starają się również znaleźć sposób na to, by pokazać swoje produkty i przyciągnąć uwagę klientów. Badania pokazują, że e-konsumenci, którzy widzieli reklamę rich mediową są nawet czterokrotnie bardziej skłonni do przejścia na stronę www reklamodawcy niż Ci, którzy widzieli tradycyjny baner.

Dlaczego właśnie Rich media?

Karolina Wacholska-Sulejewska wskazuje przede wszystkim na kilka aspektów

Pod względem kreacyjnym za tym formatem reklamowym przemawia możliwość pokazania wielu kreacji graficznych wraz z ofertą cenową, możliwość skonfigurowania produktu w formacie „Konfigurator”, a także możliwość uwzględnienia rozbudowanego opisu w formacie „Hotpoints”. Ponadto – biorąc pod uwagę aspekty technologiczne – formaty Rich Mediowe dają nieporównywalnie większe możliwości targetowania użytkowników, opcję multilinkowania czy podpięcia się z API marki lub sklepu docelowego.

Dzięki temu możemy bezpośrednio z takiej kreacji wybrać gotowy produkt lub skonfigurować go pod własne potrzeby i przejść bezpośrednio do koszyka.